Opryskiwanie pól z drona przeznaczonego do mapowania testowano we Francji
Chociaż firma John Deere wprowadziła koncepcję dronów opryskiwaczy prawie dwa lata temu, wydaje się, że w najbliższej przyszłości konwencjonalne maszyny będą nadal prowadzić operacje. Jednak pewne doświadczenia we Francji pokazały inny, przydatny sposób wykorzystania dronów.
Opryskiwacz John Deere VoloDrone, opracowany we współpracy z firmą Volocopter, jest wyposażony w zbiornik o pojemności 10,6 litra, który napełnia się automatycznie na stacji. Stacja ta również automatycznie ładuje baterię w ciągu 30 minut lotu. Dzięki niewielkiej wysokości lotu można osiągnąć bardzo duży zasięg do 6 ha/godz.
W przypadku drona John Deere niezaprzeczalną zaletą jest możliwość precyzyjnej aplikacji pestycydów niezależnie od warunków glebowych. Z kolei samojezdne maszyny John Deere mogą pracować z wydajnością 50 ha/godz. Osiągnięcie takiego wyniku przez drony byłoby bardzo trudne, ale perspektywa ta może się zmienić w najbliższych latach. W każdym razie, poczekamy na dostępność powszechnie stosowanych dronów do opryskiwania.
Tymczasem we Francji
Obecnie zarysował się ciekawy trend w wykorzystaniu dronów w procedurach bezpieczeństwa. Francuski rolnik Daniel Suh na co dzień korzysta z rozwiązań rolnictwa precyzyjnego w oprogramowaniu John Deere Operations Center. Jego pracownicy zajmują się mapowaniem upraw od sześciu lat, a wszystkie maszyny są wyposażone w systemy naprowadzania RTK.
Daniel Suh walczy z plagą dronów na swoich polach, więc wykorzystując inteligentną technologię francuskich producentów dronów John Deere i Delair, przeprowadził ciekawy eksperyment.
Właściciel gospodarstwa zdecydował się udostępnić do testów 42 hektary. Jedna połowa została opryskana opryskiwaczem samojezdnym John Deere w zalecanej dawce, a druga połowa została opryskana dawką ustaloną na podstawie mapy aplikacji punktowej stworzonej przy użyciu drona Delair UX11 Ag wyposażonego w oprogramowanie do wykrywania chwastów kukurydzy.
We współpracy z firmą Delair, mapa pola testowego utworzona przez drona została zaimportowana do Centrum Operacyjnego JD ze specjalną funkcją umożliwiającą określenie dokładnej ilości oprysku wymaganej do aplikacji. Po opracowaniu został on użyty w drugim oprysku.
Wynik eksperymentu
Oszczędności na herbicydach zastosowanych na podstawie mapy aplikacji punktowej przy użyciu drona wyniosły do 50% w porównaniu do pełnej standardowej dawki w pierwszej połowie pola. Rozwiązanie to nie tylko oszczędza składniki aktywne, ale także oszczędza czas i zmniejsza zużycie oleju napędowego w gospodarstwie.
Biorąc pod uwagę koszty usługi (przelot drona i przetwarzanie danych), szacowany potencjał oszczędnościowy zastosowania herbicydu w drugiej dawce na kukurydzę za pomocą drona wynosi aż 30%. Powiedział Alexis Jansson, inżynier rolnictwa i leśnictwa w Delair.
Na uwagę zasługuje również fakt, że obie połowy pola testowego były w 97 procentach wolne od chwastów w momencie zbioru.